Taka malutka jodełka zatrzymała mnie dzisiaj podczas spaceru przez las. I pomyślałam sobie, patrząc na nią, że zbyt często zapominamy o tym, że zachwycające nas rzeczy i istoty zyskiwały znane nam oblicze przez lata. Nic nie jest od razu kompletne i dojrzałe. Potrzeba sprzyjających warunków i czasu na wzrost.

Każda wysoka, majestatyczna jodła była kiedyś takim mikrusem. Taka lekcja cierpliwości i wyrozumiałości dla siebie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.